Z przyjemnością przeczytałem nowy tom Nowakowskiej, najlepszy z dotychczasowych. Jest bardzo interesujący, nieco odmienna dykcja, a jednocześnie ogromne skupienie się na kilku wątkach, które paradoksalnie uzupełniają się bardzo naturalnie/wiarygodnie – między „systematyką”, ciekawością, duchowością i szaleństwem; jakby cztery filary człowieczeństwa.

Podoba mi się oszczędność – krystaliczność fraz czy poszczególnych obrazów. I te dialogi w opowieściach/przypowieściach. Fascynujący jest Merton, to jak przykuwa naszą uwagę, jak od lat nieodmiennie spokojnie inspiruje, i to, jak umiemy sobie go wyobrażać. I inni „bohaterowie” tej niezwykłej książki, pokazujący, że właśnie tak można postrzegać świat, jego sprawy, nasze w nim zdziwione, czasem zakłopotane, istnienie.

Krzysztof Lisowski

recenzje i noty:

http://www.wforma.eu/-merton-linneusz-artaud-www.latarnia-morska.eu-14.08.2012,1349.html